Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Skręt żołądka Gustaw "Miły od Gucia"
Autor Wiadomość
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 09:57   

Bardzo się cieszę..

było,minęło....


strachu pełno,ale już można dać upust powietrzu i odetchnąć....

SUPER!
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 10:08   

Ciesze sie ze juz lepiej z Guciem:-)
_________________

 
 
BASSiBAWARIA 



Dołączyła: 29 Sie 2011
Posty: 1075
Skąd: Wlkp /tereny wolnością płynące.
  Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 11:19   

I na szczęście nie wszyscy weci ,są rzeźnikami finansowymi-bynajmniej u Was.

hurah,hurah...
_________________
z Wami byłam najszczęśliwsza...
-Alice-
 
 
Marynia 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 30 Paź 2009
Posty: 2459
Skąd: Głubczyce
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 12:14   

Zuch chłopak,zdrowiej Guciolku :lol:
_________________

 
 
 
volarius 



Dołączyła: 18 Paź 2011
Posty: 310
Skąd: Wrocław
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 13:20   

No fartuszek albo kołnierz to ja bym mu założyła... Jak tylko poczuje się lepiej ( a myslę ,że wnet!0 zacznie się zastanawiac- co tam ma!
_________________
Hodowla Volarius
co jest lepszego od basseta? gromada bassetów!
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21616
Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 18:38   

mamy fartuszek Dorotko
dopóki jesteśmy cały czas w domu, to nie zakładamy, pilnujemy

dziś byliśmy u kontroli
serce doktor bardzo dokładnie osłuchiwał, pooperacyjnie dobrze. Jest słaby, kolibie się jak chodzi, ograniczamy spacerki, dziś dostał ciut, ciut jedzenia, bo bierze dużo leków.
Są momenty, że drypcze, drypcze sobie, postoi, położy się
nie mam jak zobaczyć brzuszka, bo on na nim śpi. Nie leży ani na boku, na plecach od lat nie śpi. Tylko na brzuszku.

na spacerku




siusiu mi się chce, bardzo


jedziemy do Pana Doktora


jesiennie


to wygolone miejsce to po nakłuwaniu, aby upuścić powietrze


a tak się szykuje do położenia


Jeszcze raz ja i Guciu i Marek dziękujemy Wam z całego serca za to, że jesteście
Nikt nas tak nie wspiera ja właśnie Wy tutaj - kochamy Was, zawsze można na Was liczyć.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 18:51   

och Bogusia, tak mi go żal... serce pęka, mówisz, że słaby jeszcze, bidulek,
-czy ma mocną dietę? jak to będzie wyglądało dalej?
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
Marynia 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 30 Paź 2009
Posty: 2459
Skąd: Głubczyce
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 18:59   

Oj Niuniuś kochany,jaki dzielny chłopak z ciebie,trzymaj się Guciolku :lol:
_________________

 
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21616
Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 19:16   

na teraz dostaje tylko ryż i gotowaną pierś kurczaka, ale to są tak mikroskopijne porcje, że aż mnie serce boli
ale rozsądek mówi swoje

dopiero od 5 doby po operacji, będziemy podawać suchą karmę, warzywa
ja od jakiego czasu Guciowi gotuję
warzywa i mięso i do tego troszkę karmy
jak on to wcina, nawet zmywarka tak miski nie umyje

ale na to poczeka do piątku.
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 19:28   

Bogusia a znacie przyczynę? Od czego się mu to narobiło, co zjadł?


edit.
już przeczytałam w shoutboxie :wink:
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 19:45   

Kochany pyszczulek , wycierpiało się biedactwo, ale teraz już będzie dobrze :)
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
Joasika 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Paź 2009
Posty: 5043
Skąd: Syrynia
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 21:01   

Gucio, biedny, cały obolały.

Kuruj się chłopie i oszczędzaj Pańci takich emocji :grin:
_________________
Joasika i jej baby kolorowe
 
 
 
zuza i gabi 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 1726
Skąd: poznan
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 21:14   

Co jakiś czas zaglądam tu z sercem na ramieniu żeby sprawdzić co z Guciem :roll: tak się cieszę,że powoli idzie ku lepszemu :wink: oby tak dalej :wink:

Każdy kolejny dzień,każdy kolejny oddech Guciolka jest CUDEM
i w ten cuda mocno wierzymy!

Bogusiu zostałaś nagrodzona Tam na GÓRZE za to co robisz dla biednych bassetów
wymodliłaś CUD i CUD się STAł :wink:
_________________
Zuza, Gabi, cavalierka Fiona oraz koty Filemon i Miłka
 
 
Miła od Gucia 
Admin merytoryczny



Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 03 Mar 2005
Posty: 21616
Skąd: Gorzów
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013 07:49   

pewnie, że się cieszymy, że jest ok, ale teraz wiele przed nami

Gustaw ma prawie 12 ;at, w styczniu kończy
w tym wieku skręt żołądka, przy chorym sercu i kręgosłupie to wielkie ryzyko

Lekarze też są pełni podziwu dla kondycji Gucia
że tak dzielnie znosi te wszystkie choroby

W nocy chodzi, spuszcza łepek, staje, zrobi parę kroczków.
Po schodach wnosimy go na noszach (na zdjęciu w samochodzie je widać, jak jedziemy do lecznicy).
Pomimo leków jest obolały, jednak to była inferencja w jego ciałko, cały pocięty
jest biedny, patrzy tymi ślipiami, nam pozostaje go głaskać, utulać i obserwować

Jeszcze się nie załatwił, tylko siusia, choć przy tak małej ilości jedzenia to w sumie nie ma czym.
Jak minie 7 doba, i będzie dobrze -będę szczęśliwa
Choć guciu już teraz do końca swych dni będzie na diecie, a tym bardziej, że, no nie ma co ukrywać on jest stary. Gdyby przeliczać wedle ksiażek 12 x 7 lat = 84 lata a pierwszy rok podobno u psów liczy się podwójnie razy 7 - to by wyszło 91 lat, to staruszek, dzielny staruszek
_________________
694 409 059
nasze.bassety@onet.pl
 
 
 
mychaNora 



Dołączyła: 03 Sie 2011
Posty: 313
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013 19:14   

Jak mija kolejny dzień rekonwalescencji Gustawowej :?: Jak się nasz maluszek miewa :?:
Myślę o Was cały czas i z niecierpliwością czekam na wieści.
_________________
pozdrowienia od Norki & spółki
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 9