Gosiu, no coś Ty, Kochana, to pierwsze co sprawdziłam. Poza tym to nie tak, to właśnie na odwrót - mało kto tatuuje szczenięta tak jak ja, czyli w pachwinie, 90% to właśnie w uchu tatuaże robi.
Na pewno nie jest to rasowa, czyli rodowodowa suczka.
gocha [Usunięty]
Wysłany: Sob 18 Sie, 2007 22:47
No jeżeli tatuażu nie ma , to nie mamy ułatwienia, a szkoda.
Na psich forach nie znalazłam żadnego ogłoszenia o poszukiwaniu suni
czyżby jednak ktoś ją wyrzucił. Dalej będę śledzić ogłoszenia, może coś znajdę, czasem ludzie w internecie dają na samym końcu, po wykorzystaniu innych metod poszukiwania.
Czy ktoś z Warszawy może rozejrzeć się po lecznicach i poprzeglądać lokalne ogłoszenia
Agata [Usunięty]
Wysłany: Nie 19 Sie, 2007 11:45
Sunia poszła do adopcji, pojechała do Bydgoszczy
Przyjechali po nią państwo, którzy mają już jedną suczkę, której życie uratowali.
Gosiu, przepraszam, że nie czekałam na Ciebie, ale ona natychmiast potrzebowała domu. Chodzi mi o to, że ja ją trzymałam na wybiegu, bo moje stado ciągle "męczyło" ten jej ogonek. Wpuszczałam jej po jednym psiaku, bo chciała się bawić. Ogonek ciągle był w piachu brudny.
To młodzusieńka sunia, nie wiem nawet czy nie miała kilku miesięcy, podrzucała zabaweczki i uwielbiała bawić się jabłkami, które z drzew spadają. Młodziutka, ale temperamentem nie dorównała by Mani. Taki spokojny dzieciaczek. Może by się i później rozkręciła troszkę, ale to i tak nie to.
Mam nadzieję, że się na mnie nie gniewasz.
Poza tym ja tak Mani samej nie pozostawię :wink:
Mam dla Was super psiaka, którego dostaniecie ode mnie w prezencie, bo i on będzie miał dużo lepiej u Was niż u mnie, a gwarantuję, że nigdy tego żałować nie będziecie ze względu na jego super charakter i niesamowity temperament
To nie jest pies, któremu szukam domu, nigdy by mi nie przyszło do głowy aby go oddać, nigdy, ponieważ bardzo go kocham, ale jak teraz przy okazji tej suni pomyslałam sobie jakie warunki jesteście w stanie mu dać i przede wszystkim to, że jest Mania, dziewczyna z taką energią jak on, to tak właśnie sobie wymysliłam.
Piszę tu o moim E.T. :lol: , ma 18 miesięcy i jest Młodzieżowym Championem Polski. psiak, który od rana do wieczora by tylko się bawił, no z przerwami, gdy do człowieka wtula się tak mocno pakując swoje dupsko na kolanka Wtula się i czeka na całusy, mówimy, że te jego wielkie policzki tylko do całowania są, a na jego wielki nos, że to gniazdko elektryczne
E.T. nie toleruje samcy, ciagle muszę kombinować z oddzielaniem go od Groszka i Omena. To nie chodzi o to nawet, że to uciążliwe, ale szkoda mi go gdy jest zamknięty jak tamte się bawią i później szkoda mi pozostałych chłopaków jak są zamknięte.
Za to z sukami - rewelacha :lol: Biega, zaczepia do zabawy, czasem, któraś już ma dość i porządnie go ochrzani, a Itek wtedy przewraca się na plecy machając ogonkiem a jak sunia odchodzi to on znów ja zaczepia. To szalejący bezstresowy kochany psiak :lol:
Ja nie jestem przyzwyczajona do trzymania psów w kojcach. Owszem, wybieg jest, jest po to by psy tam czasem były (cieczki, budowa domu i wjeżdżające samochody), sporadycznie a nie non stop. U mnie wszyscy biegają razem, oprócz Toli, dużego mieszańca, którego znalazłam kilka lat temu. Tola nie toleruje ani psów, ani suk, więc ma duży kojec, w którym mieszka na stałe. Pozostałe kilkanaście psiaków żyje w zgodzie. Wiadomo, czasem jakaś drobna "pyskówka" się zdarzy, ale ja na to nie reaguję, to są ich sprawy, do których się nie wtrącam.
Myślę, że E.T. przyniesie Wam i Mani wiele radochy i szczęścia :lol:
Jedyne co, to byście musieli go wykastrować, lub Manię wysterylizować, bo znasz moje podejście do kryć bezpapierowych :wink:
gocha [Usunięty]
Wysłany: Nie 19 Sie, 2007 16:18
Przeczytałam i............ :shock: zaniemówiłam na długą chwilę.
Teraz jestem już po długiej rozmowie z Agatą, wszystko już ustaliłyśmy.
Jestem co najmniej przeszczęśliwa, nawet nie wiem jak to opisać :lol: :lol:
To najwspanialszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć i przeogromny kredyt zaufania.
Dla Mańki taki kumpel to ideał, przy jej diablim charakterze.
Faktycznie, tą spokojną sunię mogłaby zamęczyć.
Piszę kumpel, a nie partner, bo Mania po jesiennej cieczce ma planowaną sterylkę (tu w 100% zgadzam się z Agatą )
Bardzo się cieszę, że sunia, która tak bardzo poruszyła moje serce ma już dobry domek i rodzinę :lol:
Już nie mogę się doczekać wyjazdu po psiaka, odliczam dni, nie wspomnę już o moim mężu, który wprost oszalał z radości, że w domu będzie facet, a nie kolejna baba :wink:
Agata, dziękuję z całego serca, a buziaki, to już na miejscu.
Agata [Usunięty]
Wysłany: Nie 19 Sie, 2007 17:26
To ja Gosiu bardzo dziękuję.
Itkowi powiedziałam już, że pojedzie do Mani. Piotr chory, leży w łóżku a E.T. z nim Jedyne co, to musisz wziąść poprawkę właśnie na to, że on jest strasznie rozposzczony przez naz
Zdjęcia suni w nowym domu wkleję jak tylko dostanę.
Renia [Usunięty]
Wysłany: Nie 19 Sie, 2007 17:35
:thx
Ja Itka poznałam - super chłopak :)
gocha [Usunięty]
Wysłany: Nie 19 Sie, 2007 18:59
Ja Mani też już powiedziałam, że za parę dni nie będzie już samotnym bassetem :lol: :lol:
A co do rozpieszczania , to ja się wolę nie wypowiadać, powiem tylko, że nawyki mają te same :wink:
gocha [Usunięty]
Wysłany: Sob 25 Sie, 2007 20:57
Podnoszę temat.
Już za "chwilę" WIELKI DZIEŃ, jedziemy po kumpla dla Mani :thx :thx
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum