No cóz nasz ukochany basset największą przyjemność widzi w zjadaniu własnego legowiska... ma juz na koncie 4. Rozbebeszenie ostatniego zajęło mu 2 tygodnie. Kolejna super zabawa to ogryzanie wiklinowego krzesła i kanapy, a także rozrywanie kapy. no coż, ale on jest taki słodki, jak można się na niego gniewać? :lol:
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21613 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 14 Gru, 2007 19:01
Nie wiem, ale aż mi wstyd pisać, bo Gucio w domu nie zniszczył nic. Dziwne naprawdę. Ale co zrobiliśmy, od małego mnóstwo różnych zabawek. I kiedyś już pisałam, że zostawialiśmy go w domu samego, ale w taki sposób, że go wołaliśmy i tłumaczyliśmy mu że wychodzimy, zostań sam. Początkowo na 15 minut potem dłużej i dłużej. Nigdy z domu nie uciekaliśmy tak żeby on nie widział że wychodzimy. Nigdy nic nie zniszczył. Ino legowisko nasze było dokładnie usłane przez niego. Choć tyle dobrego w Guciu, bo dziad bywa dalej agresywny, ale już mnie po kastracji.
A legowisko, to jego świętość od małego, oprócz drapania, takiego układania się do snu, nie było zniszczeń.
Tak w skrócie co dziś się dowiedziałam od Dudidog'sów co zrobiły ich psy, chyba pobiły wszystkich innych ze swoimi numerami
Otóż, przewróciły regał, na którym stały różne rzeczy min farby, lakiery...
Regał runął, farby spadły, pootwierały się, wymieszały się, inne rzeczy w to wpadły, obok stał wieszak, na którym wisiały kurtki i runął w to wszystko, i dalej pisać już nie muszę, bo wiecie sami.
W każdym razie psiakom co najważniejsze nic się nie stało, siedziały i patrzyły zdziwione :wink:
Ja tylko chciałam dodać, że te wszystkie zniszczenia to nasz bassecik poczynił, jak my byliśmy w domu i to jest najwiekszy paradoks. :lol:
Jak zostanie sam w domu, spi grzeczniutko.. no może czasami, ale naprawdę bardzo rzadko coś nabroi małego. Cała inwencja twórcza nachodzi naszego uszatego pupila jak jesteśmy w domu...
Człowiek wychodzi z łazienki, a tu tylko strzępny fruwają w powietrzu...
madzialinka [Usunięty]
Wysłany: Czw 20 Gru, 2007 09:13
Ulubiona zabawka Eni - szmatki do podłogi, gąbki do kąpieli i... polana do kominka.
Bestia jest tak silna, że wyciąga sobie taki "patyczek" spod kominka, a pańcia potem zbiera drewno z podłogi:)
Renia [Usunięty]
Wysłany: Pią 28 Gru, 2007 23:44
No i moja Beti znalazła sobie kolejną fajną zabawke ... pogryzła i zjadła fajerwerki na Sylwestra!!! Z zapałkami do niej się boje podejść :lol: Naszczęście nic jej nie jest po tym "podwieczorku"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum