Moim zdaniem z tymi puszkami to bardzo dobry pomysł. ostatnio zdarzyla się taka sytuacja, dosc komiczna, moja mama chciala smazyc ryby, rozgrzala na patelni olej w momencie jak wrzucila rybe na patelnie zrobil się wielki halas ( nalala za duzo oleju) , rozgrzany olej zaczal sie palic i plomien wystrrzelil w gore, mama wyleciala z tą patelnią z kuchni chcąc wyniesc ją na taras ( mogla przykryc ten plomien recznikiem, ale wiadomo w takich sytuacjach ekstremalnych sie nie mysli ) i w pewnym momencie jak wiedziala ze nie zdazy doleciec na taras, obrocila ta patelnie do gory nogami i zgasila ten plomien na kafelkach wylewajac olej i rybe...wiec Bona, szybko porwala zamrozony kawalek ryby ktory wypadl z patelni, uciekla pod stol, zjadla go, ale od tamtego czasu, kiedy tylko cos smazymy, albo slychac syk rozgrzanego oleju, nie odwazy sie wejsc do kuchni, lezy przed drzwiami i czeka az halas ucichnie. Niestety kiedy jest cisza nadal wpada do kuchni i porywa wszystko z szafek :twisted:
Asia, musisz tez nabrac nawyku zeby na blacie czy stole nic nie bylo do zarcia ani wylizania.
Lutex, tak jak Bacha nas wychowala w tej kwestii to sie zadnemu psu nie udalo :lol:
Na stolach pusciutko (nawet owoce w koszyku stac nie moga), na podlodze zadnych klockow, lalek, skarpetek, ubikacja zamknieta (coby wody nie pila), pokoje zamkniete (lezakowanie na poscieli), barierki na balkonie zabezpieczone (skoczna jest), mozna by pisac o "szkoleniu" pozytywnym na nas powiesc :lol:
Pomysl z puszkami super, o lapkach to ja tylko slyszalam, tez bym miala stracha, ze nochal przytna albo lape, musze te puszki wyprobowac - dzieki za podpowiedz.
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego
madzialinka [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:18
Doxi ostatnio przeszłą samą siębie. Chwila nieuwagi i zjadła ze stolika całe ciasto - 0,5kg murzynka z kremem! Nawet okruszki wylizała. Na obrusie zostały tylko czarne odciski łap - jedyny ślad przestępstwa. My niestety ciasta nie zdążyliśmy spróbować.
Wyszło na to, że pańcio kupił pieskowi ciasto
Będę musiała wypróbować patent z puszkami...
Jaga [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:18
No, my zostaliśmy wychowani już przez Besę - reszta tylko wprowadza modyfikacje odpowiednio pod siebie :wink: . Puszek nie próbowałam, ale sądząc po tym jak Afra reagowała na deskę do krojenia, spadającą na jej łeb, to chyba byłyby nieskuteczne. Od razu wyjaśniam - to nie my waliliśmy ją deską do krojenia - sama ja sobie zrzucała na głowę usiłując ściągnąć coś do jedzenia z blatu. Oberwała tą deską kilkanaście razy i dalej robiła to samo. Cóż, upór basseci lub odpowiednia motywacja ...
Jaga [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:20
madzialinka napisał/a:
Wyszło na to, że pańcio kupił pieskowi ciasto
U nas ja piekę pieskowi ciasto. Roladę orzechową na święta - dwa lata temu Afercia pochłonęła całą. Musi, że dobra była, smakowała suczce
madzialinka [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:25
Jaga napisał/a:
madzialinka napisał/a:
Wyszło na to, że pańcio kupił pieskowi ciasto
U nas ja piekę pieskowi ciasto. Roladę orzechową na święta - dwa lata temu Afercia pochłonęła całą. Musi, że dobra była, smakowała suczce
Wiesz Jaga, że o tym nie pomyślałam. Może ja rzeczywiście kiepska w gotowaniu jestem
A ciasto było specjalnie dla mnie, na spróbowanie, bo podobno było pyszne. Muszę spytać Doxi...
Jaga [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:30
madzialinka napisał/a:
Może ja rzeczywiście kiepska w gotowaniu jestem
Nie no czemu od razu tak zakładasz. Po prostu upiecz coś dla suczki i się przekonasz . Jak raz upiekłam bezy, to nawet Besa nie chciała (to musiało być straszne świństwo, bo Besa żyła żeby jeść).
My też zostaliśmy przez Beste wychowani na wierzchu nic nie leży.A jak ktoś sie zapomni i nie schowa to pa,pa .Moja córka właśnie wczoraj "pożegnała" ołówek.I burę dostała ona nie pies ,bo po co nie pilnuje skoro wie ,ze w domu złodziej mieszka :twisted:
Ja jak piekę ciasto to kawałek obowiązkowo dostaje psica.A na to czego ona nie ma dostać kupiłam taką tacę z pokrywką i tam chowam i o dziwo :shock: z tej tacy nic nie ukradła nawet nie próbuje się do niej dostać :wink: .Magia jakaś :wink:
Na corcie nie krzyczcie, basset szybszy od wiatru; ja, taka niby doswiaczona, no kurcze siedze sobie dzis przy biurku, pisze do Was, buleczki sobie zrobilam, a Barbara pod stolem tylko mnie obserwowala; i wiecie, bezczelna jedna podeszla na zywca do mnie i mi z reki wyrwala bulke . No tego jeszcze nie grali, dzieciom potrafila, ale do mnie nigdy, a tu taki numer. Ale ja mysle, ze to po tych tabletkach. One chyba naprawde pobudzaja apetyt, od kiedy je podaje to koszmar, chodzi jak cien za nami i zebrze. Podam je do konca, bo ona na royalu jest i moze jej brakuje paru skladnikow, moze byc faktycznie wyjalowiona, ale dopytam weta przy najblizszej wizycie co on o tym mysli.
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Mar 2005 Posty: 598 Skąd: Żory 508185063, 0324356156
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 21:20
Demeter dobrała się ostatnio do ciasteczek dzieciaków. Długie podłużne pudełko które pańcia przez nieuwagę położyła na podłodze .... i nikt by tego faktu nie zauważył , że zostały zjedzone wszystkie gdyby nie fakt , że mordka Demisi utkwiła w środku i suczka spacerowała z pudełkiem na swojej słodziuchnej mordce. I co mieliśmy robić .. śmialiśmy się do rozpuku.
Renia [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 22:20
Zadziwia mnie ta szybkość basseta :shock: Beti z blatu potrafi ukraść wszystko w tempie ekspresowym..wszystko co można zjeśc i jej smakuje kradnie kotlety na obiad, pół kilo żółtego sera a ostatnio nawet banana ukradła. Raz się oszukała bo z rospędu złapała cebulę ale szybko ją wypluła i chyba mam wrażenie, się obraziła - jak ja śmiałam jej tam cos takiego podłożyć :lol:
A mnie w podziw wprawia to jak cicho chodzi Besta jak chce coś zwędzić :shock: .Normalnie to słychać każdy jej krok (mam wrażenie,że słyszę każdy pazur osobno)a jak coś kradnie to normalnie kot na polowaniu ,chyba unosi sie nad podłogą
Mirka [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 22:58
dlatego ja jak w domu robi sie cicho to wiem na 100% że bassety broją
Dorti [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 23:04
Mirka napisał/a:
dlatego ja jak w domu robi sie cicho to wiem na 100% że bassety broją
akurat taki obrazek przypomina mi moje dzieci jak były małe
jak cisza to znaczy, ze broją :wink:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum