[zojka]

Kochani ratujcie !

Rufus ma dreszcze i chyba odruch zwrotny (jeszcze nie wymiotował)a ja dopiero wróciłam z pracy ....
Ogrzaliśmy go w kocu, ale siedzi biedny, otępiały .... przecież niedawno wychodził z babeszjozy.... zupełnie nie wiem, co to może byc!!

[Lutex]

my z duzymi dreszczami to mielismy do czynienia tylko po narkozie i czasami malymi jak bylo zimno Lutorowi wiec niewiele sie przydamy.
ale moze Rufi sie przeziebil? mogl miec oslabiony organizm po ostaniej chorobie i go zlapalo.

[zojka]

dzwoniłam do weta
kazał zmierzyć temperaturę - 40 stopni i 3 kreski.

mamy wsiadać w samochód i przywieźc. Więc się zbieramy

[Lutex]

duzo
napisz jak wrocisz

[Miła od Gucia]

Zojka już dojeżdża do weterynarza. Biedny Rufi, trzymam kciuki.
Może coś zeżarł. Gustaw kiedyś miał dreszcze jak się zatruł czymś na dworze.
Zobaczymy, jak wróci to napisze.

[Asia i Basia]

Cholerka, biedny Rufi, o Zojce nie wspomne. Daj znac jak wrocicie od weta Zojka.

[besta]

Biedny maluch ,ma pecha .daj znać co mu jest

[zojka]

Babeszjoza ...
Kurde drugi rzut. W opisie choroby jest (tak mówi wet) dopuszczalne podanie serii zastrzyków po 7 - 14 dniach, gdyż bardzo rzadko(sic!) zdarza się, że choróbsko nie jest zwalczone od razu.
W karierze mojej pani wet zdarzyło się to po raz pierwszy :twisted: i właśnie Rufiemu!!

Mały bardzo żle znosi te leki. Musiał dostać podwójną atropinę! A teraz zamiast leżeć łazi (wlecze się raczej) zazdrośnik.

[Miła od Gucia]

Oj Rufi Rufi, przyjedź do Gorzowa, tu kleszcze są ale nie na tyle szkodliwe.
Ukochaj go.
A wodę pije ?

[besta]

Bidulek :sad: ukochaj go.

[zojka]

Opił się dostatnio :grin:
A teraz leży na podłodze i się trzęsie ...NIe chce kocyka i zastanawia się, czy nie zwymiotowac.

Już podjął decyzję, rzyga.

[Miła od Gucia]

Niech zwraca, bo nie wiem, ale wydaje mi się, że on coś zeżarł.
Niech pije i zwraca

[zojka]

Nie Bogusiu! To reakcja na leki.
Wet nas uprzedzała, że mogą się dziac cuda! I mamy się tym nie przejmowac, bo to norma u takich facetów.
Ale mam wrażenie, że mu ulżylo.

[Miła od Gucia]

Żeby choć trochę ta trzęsawka ustąpiła, żeby choć pospał

[zojka]

Piesior spał w nocy. Na dywaniku, okryty kocem.

Z rana mąż zniósł go na podwórko (dwunożny ma urlop więc ma zajęcie, coby nie pospał zbyt długo). Rufus wysikał się i trochę pochodził. Jest słabiutki i znowu zombie.Mocz ładny, żółciutki ...

Tak samo było poprzednim razem. Był słaby przez kilkanaście godzin. Mamy umówioną wizytę dzisiaj na godzinę 20. I z tego, co zrozumiałam będą powtarzane zastrzyki.