Przesunięty przez: Miła od Gucia Wto 29 Maj, 2012 06:54 |
ŻOŁĄDEK - Biegunka |
Autor |
Wiadomość |
olka
Dołączyła: 16 Gru 2009 Posty: 3 Skąd: Krosno odzańskie
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 13:06 ŻOŁĄDEK - Biegunka
|
|
|
Witma wszystkich użytkowników.Mam problem ze swoim psem ma 1,5 roku .W sumie jestem 2 włascicielem psa 1 właściciel go oddał bo nie miał dla niego czasu.Psa mam od 2 miesięcy .I powiem ze mam z nim utrapienie co 3 dni ma biegunkę świetem było 7 dni urlopu od sprzątania.Najgorsze jest to ze rozwolnienie dostaje w nocy.Gdzieś tak 2 -3 i nie jestem w stanie z nim wyjsć.Ostatni spacer jest o 22 tak 30 min.Wtedy tez załatwia swoje potrzeby.Na spacerze jest wszystko ok.Czasami zdarza mu sie wtopa w dzień jak rodziców nie ma w domu i zostaje sam.Wtedy sika chociaż przed wyjsciem był na podworku zeby nie narozrabiał pod nasza nie obecnosc.No i nic to nie daje wracamy albo jest nasikane albo co innego.Weterynarz stwirerdzł ze to trzustka dostaje leki ale to za bardzo tez nie dziła bo 7 dni ma sie dobrze na 8 znowu sie z niego leje.Na pechez tez dostaje od 4 dni ,ale tez nie widze potrawy bo chodzi i posikuje po całym domu.
NIE MAM POJĘCIA CO MAM ROBIC.PIES DOSTAJE RYZ Z SERCAMI DROBIOWYMI BO NIC INNEGO NIE WCHODZI W GRE.NAWET PASZA DLA PSÓW.MOZE WY COS DORADZICIE.1 własciciel twierdzi ze miał biegunkę raz w 1 .Juz nie wiem co mam o tym myslec.TESTOWAŁAM RYZ, KASZE ,MAKARON SUCHA KARMĘ .NAJLEPIEJ SIE CZUJE PO RYŻU.CHOCIAŻ BIEGUNKA TEZ JEST .SIERSC MA OK TROCHE MATOWA TO MOZE Z BRAKU WITAMIN ALE PODAJE MU WITAMINY.PÓJDĘ DO INNEGO WETA BO NAPRAWDE NIE DAJE MI TO SPOKOJU.DOSTAŁ SPECJALNE LEKI NA ROBAKI I NIC TO NIE DAŁO . :sad: .TEN WET NIE ROBIŁ MU ZADNYCH BADAN STWIERDZIŁ TO OBJAWACH ZE TO TRZUSTKA .PODEJRZANE TO WSZYSTKO .DLA TEGO ZA RADA WSZYSTKICH POJDE DO INNEGO |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pią 01 Lut, 2013 21:48, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
 |
eufrazyna [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 16:52
|
|
|
Moze zasięgnij rady drugiego weterynarza?To okropne musi być dla zwierzaka,przecież psiak się ciągle odwadnia,a i te leki obojętne dla żołądka nie są :~ |
|
|
|
 |
Batus


Dołączyła: 13 Mar 2008 Posty: 4027 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 16:58
|
|
|
Ja też bym na Twoim miejscu poszła do drugiego weta, co dwie głowy to nie jedna, może pies ma jakąś bakterię? A może trzeba zmienić mu leki? Nie wiem czy to problem wychowania, jeśli tak może powinnaś się też poradzić behawiorysty. |
_________________ Luiza
 |
|
|
|
 |
Magda i Rudolf

Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 1895 Skąd: Gdansk/Florencja
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 18:09
|
|
|
Nie wiem czy to cos pomoze ale moj nie moze wogle jesc podrobow, tylko mieso z ryzem i warzywami. Po podrobach tez ma problemy z zalatwianiem sie. Pozatym dziwny jakis ten wet , dal leki na trzustke potem na zolodek, a robilas jakies badania ze pies ma problemy z trzustka na przyklad, to powinno wyjsc w badaniach. Choroby trzustki to jest powazna sprawa, napisz czy robilas mu badania krwi, moczu, na robaki itp.. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Monka i Miro

Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Paź 2008 Posty: 466 Skąd: Stalowa Wola
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 18:17
|
|
|
A może pies ma uczulenie na ryż??
Jak wygląda jego sierść?? ma łupież?? Bo problemy żywieniowe od razu widać na skórze.
jeśli nie to to może faktycznie coś z przewodem pokarmowym lub jakimś organem.
Chester też miewa biegunki bez zmiany jedzenia, ale on jest po ciężkiej operacji i taki już jego urok niestety, może Wasz pies też przeszedł jakiś zabieg w przeszłości o którym nie mówił były właściciel?? Tak czy inaczej najlepiej jak psa obejrzy jeszcze jakiś weterynarz, najlepiej ze specjalnością chirurgiczną...
Ps. a sikanie w domu to niestety norma u bassetów... |
_________________
www.stalowezwierzaki.pl |
|
|
|
 |
gocha [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 18:36
|
|
|
Jak powyżej, najważniejsze są badania, dopiero na tej podstawie można rozpocząć leczenie i ustalić ewentualną dietę.
Dlaczego piszesz, że nic innego niż ryż z sercami nie wchodzi w rachubę, testowaliście jakieś inne jedzenie ?
To, że ma biegunki w nocy , to normalne po wieczornym posiłku, jeżeli coś mu nie służy to akurat okres przetrawienia i "zadziałania" pokarmu wyjdzie w nocy.
Ja bym poszła dla swojego spokoju jeszcze do innego weterynarza. |
|
|
|
 |
Madzik

Dołączyła: 04 Paź 2009 Posty: 413 Skąd: Mosina k/Poznania
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 21:15
|
|
|
To może byc też problem natury emocjonalno-wychowawczej.
Nasza Iga regularnie wymiotowała. Dostawała leki, zrobiliśmy wszystkie możliwe badania łącznie z kontrastem i usg i nic.
W ocenie trzech wetów: pies zdrowy a rzyga. Codziennie. Taką pomarańczową pianą.
I wiecie kiedy wymioty się skończyły? Kiedy dołączył do nas Nikodem i raz, drugi "wymiótł" swoją miskę i Igi miskę. Psica nauczyła się regularnie jeść (wczesniej miała dostęp do michy z karmą przez caly dzien, bo straszny był z niej niejadek) i wymioty skończyły się w tym samym momencie. |
|
|
|
 |
zojka

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 21:20
|
|
|
Rufek też czasem pianą rzygnie ...
Nad ranem najczęściej. Ja tam myślę, że z głodu. Nie chce mu się jeść wieczorem, to o poranku tak ma. Coraz rzadziej, nie mniej jednak ma.
A żarcie nie może stać, bo Tosię by rozerwało :shock: |
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski |
|
|
|
 |
madzialinka [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 29 Sty, 2010 21:41
|
|
|
U Bacy też lekarz twierdził, że ma chorą trzustkę, miumo że wyniki miał w normie. Walczyliśmy z tym długo, pies dostawał Kreon, ale efektów nie było widać.
Lekarstwa nie pomagały. Dopiero inny wet powiedział, że może taki jego urok i zalecił probiotyki, takie jak dla ludzi. Baca dostawał coś podobnego do Lakcidu - kupione u weterynarza w saszetkach. Oprócz tego na wszelki wypadek karmiliśmy go suchą karmą dla wrażliwych żołądków i od tego momentu nie miał już problemów żołądkowych.
Może poprzedni właściciel nie powiedział wam całej prawdy o zdrowiu piesa? |
|
|
|
 |
Monia


Dołączyła: 13 Sie 2009 Posty: 175 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 30 Sty, 2010 10:47
|
|
|
Zgadzam się z madzialinką do do lakcidu nasza Cora czasem też tak miała jak coś dorwała np śliwkę.
Kaszę bym psu nie dawała.
Czy witaminy dajesz te same co poprzedni właściciel? Jeżeli nie , to może nie dawaj mu przez tydzień a potem wprowadź 1/4 zalecanej dawki. Zauważyłam u swojego psa że jak drastycznie jej zmieniłam witaminy miała biegunkę. Potem dokupiłam witam. które stosowałam wcześniej i zmieniałam powolutku tak jak zmieniasz karmę.
Może trzeba trochę przegłodzić psa, albo dawać mu bardzo często i bardzo małą porcję samego dobrze ugotowanego ryżu i zapewnić więcej ruchu. |
_________________ Bartłomiej i Cora z obsługą Monią i Kuba |
|
|
|
 |
|