Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pią 01 Paź, 2010 11:44
150,00 RODI owczarek. Wsparcie na hotelik, leczenie. Przelew na Fundację: Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych EMIR Oddział Poznań Fundacji:
O/Grodzisk Maz. - dnia 1.10.2010 r.
darowizna od Naszych Bassetów, www.forum.bassety.net
Bardzo Wam dziękuję za ten zastrzyk finansowy dla Rodiego.
Chłopak kwitnie, Jamor nie widzi w nim agresji, jedyne co nas martwi to fakt, że Rodi gryzie swój ogon okazjonalnie. Jakiś czas musi pozostać na obserwacji u Jamora, co nie znaczy, że nie szukamy mu domu. Ktoś tu zaproponował kontakt z fundacjami niemieckimi. Skontaktowaliśmy się z dwoma w zeszłym tygodniu, m. in z sos dla owczarków niemieckich i nic... Głucha cisza
"
Ktoś tu zaproponował kontakt z fundacjami niemieckimi. Skontaktowaliśmy się z dwoma w zeszłym tygodniu, m. in z sos dla owczarków niemieckich i nic... Głucha cisza "
W Niemczech dzis swieto narodowe,rozpoczely sie tez ferie w niektorych landach, wiec moze dlatego nie ma odzewu. Skoro macie kogos kto po niemiecku pisze, mozecie poszukac sami innych sos dla owczarkow, skoro te sie nie odzywaja. Trzymam kciuki, zeby ten piekny pies znalazl nowy dom.
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego
Ja też jestem za wsparciem, jaką kwotę proponujecie ??
I czekamy na dalsze głosy w sprawie wsparcia.
Jeśli ktoś jest przeciwny, proszę to otwarcie napisać na forum.
To ja proponuje tak, 150zl z konta i moze zrobmy akcje po 5-10zl niech wysle na nasze konto kto moze. Ja 10zl zaraz wysle . Jak wiecej osob wysle cos to zawsze do kupy sie uzbiera. Co myslicie???
Tam na prawde potrzebne sa pieniadze :sad:
powiedzcie mi dziewczyny nr konta znajdę na głównej stronie ? i pełne dane do przelewu?
przypomniało mi to historie mojego portera on też z palucha
co wpisać w tytule?
dzięki za podpowiedz
kurcze dopiero teraz znalazłam ten temat
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
Wysłany: Sob 09 Paź, 2010 20:00
Zobaczcie jaki on piękny
cyt. z dogo
Cytat:
jamor
jedyny problem to to, że po wyjsciu z boksu po powitaniu i załatwieniu potrzeb w czasie jeszcze spontanicznego szczescia zaczyna krecic obery za ogonem. Nie jest to az tak obsesyjne i zauwazyłem ze mozna mu ten czas załatac - frisby. Jak juz sie wyciszy i ochłonie to zapomina o ogonie.
Pewnie jakas behawiorystka z warszawy miała by pole do popisu i wypisałaby sprawozdanie na 6 kartek i zawiłej psychice psa i jego problemach emocjonalnych a na wyjsciu skasowała 250 zł.
Ja napisze krótko- pies jest normalny, normalny owczarek niemiecki z normalną głową> po tym co przeszedł to jestem pod wrazeniem ze sie nie załamał i nie siadł.
W zabawie zna umiar uscisku. Na przeciaganiu powarkuje ale nie ma w tym nic niedobrego, to forma zabawy. bardzo przywiazuje sie do człowieka. Nie odejdzie poza terenem dalej niz 30 m, zaraz patrzy gdzie jestem, taka przylepa. Pierwszego dnia zachowywał sie tylko nie pewnie, dziwiły go jakies przedmioty i był ostrozny. teraz zadnych oporów. jak biega po podwórku a ja wejde do domu to nie musze sie matrwic czy czasem nie próbuje w tym czasie przełazic przez ogrodzenie lub nie kopie tunelu pod bank- jak wyjde to on czeka na schodach, zawsze.
Martwie sie tylko teraz o niego czy srania nie dostanie lub jakiegos swedzenia. dzis dowiezli mi wegiel wiec z synem zwalalismy towar do piwnicy a Rodi biegał sobie to tu , to tam. Zona myslac ze z nami jest tuptus pozwoliła sobie wystawic ciasto na szafke tarasu aby ostygło. Rodi szybko sobie poradził i zjadł całe.
Dzis bede spał w piwnicy.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
Wysłany: Pon 11 Paź, 2010 12:56
Wysłałam dziś pieniążki na Rodiego, to co się uzbierało z indywidualnych wpłat, zgodnie z naszymi ustaleniami.
Wyszło 60,00. Wsparcie na hotelik, leczenie. Przelew na Fundację: Fundacja dla Ratowania Zwierząt Bezdomnych EMIR Oddział Poznań Fundacji: O/Grodzisk Maz. - dnia 11.10.2010 r. Do dyspozycji GoniP.
Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
Wysłany: Wto 23 Lis, 2010 13:14
wieści z dogo o Rodim
cytuję
No właśnie w związku z zawiłą przeszłością adopcyjną Rodusia - Brenna - czasową i stałą - chciałam się wstrzymać z podaniem tej radosnej nowiny do wiadomości publicznej póki się nie upewnię, że to już TEN DOM.
Ale skoro Jamor mleko rozlał to i ja się rozgadam
Roduś Brennuś trafił do domu pod Kalwarią Zebrzydowską. Za sprawdzenie tego domu bardzo dziękuję Biafrze
Do towarzystwa będzie miał suczkę i 2 koty, które mam nadzieję, potraktuje łagodnie. Nowa Pani miała już w swoim życiu 2 owczarki niemieckie z alergią, więc doskonale wie jak zapewnić mu opiekę. Wokół domu są super tereny spacerowe, a Pani potrzebuje towarzysza do długich wędrówek po okolicy.
Trzymajcie proszę kciuki za szczęście Rodiego - Brenna. Niech wreszcie jego życie się ułoży i będzie już do końca stabilne i szczęśliwe....
Pierwsze wieści:
Witam Panią
Pani Małgosiu jest niedziela 7,26. Bylismy już na spacerze, pobawilśmy się i teraz Rodi odpoczywa, a ja piszę. Rodi jest wspaniałym ,spokojnym zrównoważonym psem. Rozumie polecenia, już zna swoją smycz, kiedy chce wyjść idzie do smyczy. Bawi się piłeczką tenisową, pluszakiem , ręką, patykiem. jest bardzo przyjazny i spragniony pieszczot, przychodzi mi na kolana, przytula się. Taki misio. Nie mam pojęcia co mu trzeba zrobić aby wzbudzić w nim agresję. W nocy wychodziliśmy raz o 3,00, ale to zrozumiałe, bo przyjechaliśmy o 20-tej, dopiero wtedy zjadł i to nie wszystko naraz ale po trochu. Bardzo jest komunikatywny. Już polubił moją suczkę Kaję bardzo się do niej przymila, choć ona jest mała i jeszcze zahowuje rezerwę. Ale na spacery wychodzimy razem. Gorzej z kotami bo są wystraszone samą obecnością takiego smoka, ale myślę że jego przyjazne nastawienie da dobre rezultaty. On od razu poczuł się u siebie., Jest bardzo przyjazny do mojej mamy, zaakceptował również córkę i jej chłopaka . Jedynie za mną chodzi nawet do łazienki. To też minie gdy poczuje się bezpieczny.
Bardzo proszę wysłać te wiadomości Pani Ali z serdecznymi pozdrowieniami bo na pewno chce znać losy Rodusia. Prawdopodobnie będzie się nazywał ROKI, bo mamy kota o imieniu RUDI i trzeba je zróżnicować.
To na razie tyle, bo znów będziemy sie bawić, pisałam też z przerwami.
pozdrawiam serdecznie, Danuta
a tu potwierdzenia naszych wpłat. To rozliczenie GoniP
Wpłaty od 1 maja 2010
Anna K - 20 zł
Agata N - 30 zł
Rytka - 57 zł
Agata N - 30 zł
Agata N - 30 zł
Nasze Bassety - 150zł
Agata N - 30zł
Nasze Bassety - 60 zł
Agata N - 30 zł
bela 51 - 35 zł
bazarek Cantadorry i katarzyny - 325 zł
Agata S - 35 zł
Razem 832 zł (od 1 maja do dziś)
Pozwólcie, że wydatki podsumuję kiedy indziej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum