Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
Wychowanie basseta
Autor Wiadomość
Bona 



Dołączyła: 12 Cze 2008
Posty: 65
Skąd: Oborniki
Wysłany: Sro 18 Mar, 2009 11:33   

Moim zdaniem z tymi puszkami to bardzo dobry pomysł. ostatnio zdarzyla się taka sytuacja, dosc komiczna, moja mama chciala smazyc ryby, rozgrzala na patelni olej w momencie jak wrzucila rybe na patelnie zrobil się wielki halas ( nalala za duzo oleju) , rozgrzany olej zaczal sie palic i plomien wystrrzelil w gore, mama wyleciala z tą patelnią z kuchni chcąc wyniesc ją na taras ( mogla przykryc ten plomien recznikiem, ale wiadomo w takich sytuacjach ekstremalnych sie nie mysli ) i w pewnym momencie jak wiedziala ze nie zdazy doleciec na taras, obrocila ta patelnie do gory nogami i zgasila ten plomien na kafelkach wylewajac olej i rybe...wiec Bona, szybko porwala zamrozony kawalek ryby ktory wypadl z patelni, uciekla pod stol, zjadla go, ale od tamtego czasu, kiedy tylko cos smazymy, albo slychac syk rozgrzanego oleju, nie odwazy sie wejsc do kuchni, lezy przed drzwiami i czeka az halas ucichnie. Niestety kiedy jest cisza nadal wpada do kuchni i porywa wszystko z szafek :twisted:
_________________
Bassety są najlepsze:)
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Sro 18 Mar, 2009 11:39   

Bassety to jednak cwane bestie :)
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:03   

Lutex napisał/a:
Asia, musisz tez nabrac nawyku zeby na blacie czy stole nic nie bylo do zarcia ani wylizania.


Lutex, tak jak Bacha nas wychowala w tej kwestii to sie zadnemu psu nie udalo :lol:
Na stolach pusciutko (nawet owoce w koszyku stac nie moga), na podlodze zadnych klockow, lalek, skarpetek, ubikacja zamknieta (coby wody nie pila), pokoje zamkniete (lezakowanie na poscieli), barierki na balkonie zabezpieczone (skoczna jest), mozna by pisac o "szkoleniu" pozytywnym na nas powiesc :lol:
Pomysl z puszkami super, o lapkach to ja tylko slyszalam, tez bym miala stracha, ze nochal przytna albo lape, musze te puszki wyprobowac - dzieki za podpowiedz.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:18   

Doxi ostatnio przeszłą samą siębie. Chwila nieuwagi i zjadła ze stolika całe ciasto - 0,5kg murzynka z kremem! Nawet okruszki wylizała. Na obrusie zostały tylko czarne odciski łap - jedyny ślad przestępstwa. My niestety ciasta nie zdążyliśmy spróbować.
Wyszło na to, że pańcio kupił pieskowi ciasto :)

Będę musiała wypróbować patent z puszkami...
  
 
 
Jaga
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:18   

No, my zostaliśmy wychowani już przez Besę - reszta tylko wprowadza modyfikacje odpowiednio pod siebie :wink: :mrgreen: . Puszek nie próbowałam, ale sądząc po tym jak Afra reagowała na deskę do krojenia, spadającą na jej łeb, to chyba byłyby nieskuteczne. Od razu wyjaśniam - to nie my waliliśmy ją deską do krojenia - sama ja sobie zrzucała na głowę usiłując ściągnąć coś do jedzenia z blatu. Oberwała tą deską kilkanaście razy i dalej robiła to samo. Cóż, upór basseci lub odpowiednia motywacja ...
 
 
Jaga
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:20   

madzialinka napisał/a:

Wyszło na to, że pańcio kupił pieskowi ciasto :)

U nas ja piekę pieskowi ciasto. Roladę orzechową na święta - dwa lata temu Afercia pochłonęła całą. Musi, że dobra była, smakowała suczce :mrgreen:
 
 
madzialinka
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:25   

Jaga napisał/a:
madzialinka napisał/a:

Wyszło na to, że pańcio kupił pieskowi ciasto :)

U nas ja piekę pieskowi ciasto. Roladę orzechową na święta - dwa lata temu Afercia pochłonęła całą. Musi, że dobra była, smakowała suczce :mrgreen:


Wiesz Jaga, że o tym nie pomyślałam. Może ja rzeczywiście kiepska w gotowaniu jestem :oops: :)

A ciasto było specjalnie dla mnie, na spróbowanie, bo podobno było pyszne. Muszę spytać Doxi...
 
 
Jaga
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 09:30   

madzialinka napisał/a:
Może ja rzeczywiście kiepska w gotowaniu jestem :oops: :)

Nie no czemu od razu tak zakładasz. Po prostu upiecz coś dla suczki i się przekonasz :mrgreen: . Jak raz upiekłam bezy, to nawet Besa nie chciała :oops: (to musiało być straszne świństwo, bo Besa żyła żeby jeść).
 
 
besta 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Cze 2008
Posty: 3051
Skąd: 3City
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 10:57   

My też zostaliśmy przez Beste wychowani na wierzchu nic nie leży.A jak ktoś sie zapomni i nie schowa to pa,pa .Moja córka właśnie wczoraj "pożegnała" ołówek.I burę dostała ona nie pies ,bo po co nie pilnuje skoro wie ,ze w domu złodziej mieszka :twisted:

Ja jak piekę ciasto to kawałek obowiązkowo dostaje psica.A na to czego ona nie ma dostać kupiłam taką tacę z pokrywką i tam chowam i o dziwo :shock: z tej tacy nic nie ukradła nawet nie próbuje się do niej dostać :wink: .Magia jakaś :wink:
 
 
Asia i Basia 
Figa & Co.


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 17 Kwi 2007
Posty: 5612
Skąd: Hamburg/Torun
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 11:14   

Na corcie nie krzyczcie, basset szybszy od wiatru; ja, taka niby doswiaczona, no kurcze siedze sobie dzis przy biurku, pisze do Was, buleczki sobie zrobilam, a Barbara pod stolem tylko mnie obserwowala; i wiecie, bezczelna jedna podeszla na zywca do mnie i mi z reki wyrwala bulke :evil: . No tego jeszcze nie grali, dzieciom potrafila, ale do mnie nigdy, a tu taki numer. Ale ja mysle, ze to po tych tabletkach. One chyba naprawde pobudzaja apetyt, od kiedy je podaje to koszmar, chodzi jak cien za nami i zebrze. Podam je do konca, bo ona na royalu jest i moze jej brakuje paru skladnikow, moze byc faktycznie wyjalowiona, ale dopytam weta przy najblizszej wizycie co on o tym mysli.
_________________
Baśka polykacz jablek i klockow Lego
 
 
Aleksander



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 07 Mar 2005
Posty: 598
Skąd: Żory 508185063, 0324356156
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 21:20   

Demeter dobrała się ostatnio do ciasteczek dzieciaków. Długie podłużne pudełko które pańcia przez nieuwagę położyła na podłodze .... i nikt by tego faktu nie zauważył , że zostały zjedzone wszystkie gdyby nie fakt , że mordka Demisi utkwiła w środku i suczka spacerowała z pudełkiem na swojej słodziuchnej mordce. I co mieliśmy robić .. śmialiśmy się do rozpuku.
 
 
Renia
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 22:20   

Zadziwia mnie ta szybkość basseta :shock: Beti z blatu potrafi ukraść wszystko w tempie ekspresowym..wszystko co można zjeśc i jej smakuje kradnie kotlety na obiad, pół kilo żółtego sera a ostatnio nawet banana ukradła. Raz się oszukała bo z rospędu złapała cebulę ale szybko ją wypluła i chyba mam wrażenie, się obraziła - jak ja śmiałam jej tam cos takiego podłożyć :lol:
 
 
besta 



Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 29 Cze 2008
Posty: 3051
Skąd: 3City
Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 22:37   

A mnie w podziw wprawia to jak cicho chodzi Besta jak chce coś zwędzić :shock: .Normalnie to słychać każdy jej krok (mam wrażenie,że słyszę każdy pazur osobno)a jak coś kradnie to normalnie kot na polowaniu ,chyba unosi sie nad podłogą :mrgreen:
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 22:58   

dlatego ja jak w domu robi sie cicho to wiem na 100% że bassety broją :mrgreen:
 
 
Dorti
[Usunięty]

Wysłany: Czw 19 Mar, 2009 23:04   

Mirka napisał/a:
dlatego ja jak w domu robi sie cicho to wiem na 100% że bassety broją :mrgreen:


akurat taki obrazek przypomina mi moje dzieci jak były małe
jak cisza to znaczy, ze broją :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 10