[Joy]

Na początku napiszę, że z góry przepraszam za temat o koniu na bassecim forum, ale może akurat ktoś będzie mógł pomóc..

Cytat:

Wałach 16 letni koń sportowy, przez problemy z kręgosłupem i kulawiznę musiał zostać odstawiony od sportu. Przez wszystkie lata swojej kariery poznał wielu ludzi, nauczył ich tyle ile nie nauczyła żaden inny koń. Na parkurach dawał z siebie wszystko. Jeżdżę na tym koniu od trzech lat, zajmuję się nim, kocham ponad życie bo dzięki niemu jestem szczęśliwa. Niestety los chciał nas rozdzielić, trener wymienił go na innego konia a on sam trafił w ręce handlarza. Ja niestety nie mam co liczyć na moich rodziców bo oni nie chcą nawet słyszeć o kupnie konia. Twierdzą, że jak będę miała swoje pieniądze to mogę kupić konia. Drodzy koniarze potrzebuję Waszej pomocy. Nie! My jej potrzebujemy. Do końca tygodnia (tj. 10.04.2011) dostałam czas na wykupienie przyjaciela. Cena to 3 000 zł. Niestety ja w chwili obecnej posiadam tylko 500zł. Drodzy koniarze! Ja w wielu podobnych sytuacjach zawsze pomagałam osobą w potrzebie. Nie sądziłam jednak, że kiedyś mnie to spotka. Teraz ja chciałabym Was prosić o pomoc finansową. Liczy się każdy grosz, każda złotówka. Proszę nie pozwólcie, aby on trafił do jakiejś szkółki jeździeckiej lub gospodarstwa gdzie się zupełnie nie nadaje, a tym bardziej do tak strasznej wszystkim rzeźni. Ja chcę mu dać spokojną starość. Jeżeli chcesz pomóc zadzwoń: 506162378 bądź napisz na gg: 3682884 lub tu w temacie Magda i Franco

cytat z Dogomanii


Franco należał do mojej dobrej koleżanki (Magdy), stąd moja prośba do was. Może ktoś mógłby pomóc, albo zna kogoś takiego, tudzież mógłby zamieścić to ogłoszenie na jeszcze jakimś forum? :sad: Czasu jest mało, a przed Frankiem stoi poważne zagrożenie rzeźni...
Są z Bydgoszczy, gdyby ktoś pytał.
Z góry dziękujemy za wszelkie wsparcie i zainteresowanie!

[Miła od Gucia]

Joy
spróbuj skontaktować się z Sandrą
może finansowo nie wiele pomoże, ale zapewne doradzi.
Ona zajmuje się końmi, wyciąga z najgorszych opresji.
Znam ją osobiście, byłam na Jej posiadłości widziałam ocalone konie.

http://www.facebook.com/p...100000581413742

podaj link na dogo
Sandra na dogo też jest.

[Joy]

Dzięki za cynk :wink: Magda na pewno się skontaktuje z Sandrą, już jej przekazałam link

http://www.dogomania.pl/t...cy.-B%C5%81AGAM!?p=16623578#post16623578
link do dogo

[Joy]

Z Frankiem się udało :grin: Można zamknąć :smile:

[Rogasowa]

SUPER :!:

[gkoti]

Wielkie suuuuuper :lol: :lol: :lol: Niech sobie śmiga po łąkach spokojnie, zasłużył sobie po tylu latach ciężkiej pracy, życzę mu duuuuuużo zdrówka i wielkieeeej łąki :lol:

[Miła od Gucia]

napisz coś więcej, bo ciekawa jestem, bardzo się cieszę, że się udało

a to konik, o którym pisałam, uratowany przez Sandrę

[Miła od Gucia]

a nawiązując to tematu zawartym w Leniuszku,
i ja bardzo marzę o koniu, one mają coś w sobie, coś uspokajające, wyciszającego, mądre oczy...

[lora]

Mi marzy się wielkie zimnokrwiste konisko z kudłatymi kopytami i szopą na głowie
Ostatnio nawet widziałam takiego mojego wymarzonego, dosłownie kilkanaście kilometrów od nas.

[Joy]

Po prostu za pomocą życzliwych ludzi udało się uzbierać sumę, jaką chciał za niego handlarz :smile: Dawno nie słyszałam, żeby ktoś był szczęśliwszy niż Magda wtedy :lol:




muszę się do nich udać przed obozem koniecznie ;p.

i tak poza tematem, racja, konie to świetne zwierzęta.
jeździłam kiedyś, bardzo mi tego brakuje, może nie tyle co samej jazdy, ale kontaktu z końmi :smile:

[gkoti]

Dzięki za śliczne fotki, Franek jest cudowny, śliczny...ja też czekam na swojego Franka...może niedługo :lol: :lol: :lol: Uściskaj Magdę, bardzo się cieszę :lol: :lol: :lol: