Przesunięty przez: Asia i Basia Nie 26 Wrz, 2010 13:37 |
z życia LUNY |
Autor |
Wiadomość |
agnieszka [Usunięty]
|
Wysłany: Pią 20 Maj, 2005 14:02 z życia LUNY
|
|
|
Ja też juz nie długo bedę miała takie małe szczeniatko.
Prawdopodobnie w ostatnich dnich czerwca jedziemy z mężem odebrac LUNE . Także na zjazd przyjedziemy juz z nasza oczekiwaną Luną :thx :P |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Sro 22 Lut, 2012 13:49, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Kasia :)

Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Kwi 2005 Posty: 966 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Pią 20 Maj, 2005 20:52
|
|
|
Super Agniecha! Jak tylko będziesz miała malucha w domu daj znać i koniecznie umieść na forum jej fotki!
Pozdrawiam
Kasia |
|
|
|
 |
Krzysiek
Admin

Dołączył: 02 Mar 2005 Posty: 839 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: Pią 20 Maj, 2005 21:46
|
|
|
Gratuluję na zapas
A fotki jak tylko będą to od razu podsyłaj - zaraz je wrzucę na serwer żebyśmy nowe cudo pooglądali
Mówisz że będzie to LUNA? Czy to już pewne imię czy może będzie jeszcze zmieniane?
Pozdrawiam
Krzysiek. |
|
|
|
 |
atka__ [Usunięty]
|
Wysłany: Sob 21 Maj, 2005 18:23
|
|
|
Agnieszko Twoje bedzie małe szczeniatko ,bo mój Bazylcio ...to juz nie jest małym szczeniątkiem :cry: ,drożdży nie dodaje do karmy a rosnie w oczach hihihihi całe szczescie, że pitulanko mu sie nie znudziło :lol: i da sie jeszcze całowac i gilgotac :wink:
Pozdrawiam serdecznie |
|
|
|
 |
Kasia :)

Pomogła: 2 razy Dołączyła: 06 Kwi 2005 Posty: 966 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: Sob 21 Maj, 2005 18:29
|
|
|
całować i gilgotać to on sie da przez całe życie Atka, nawet jak będzie miał metr dwadzieścia długości i 35 kilo wagi :lol: tylko wtedy jego chęć przytulania może sie stać nieco hmm.. przytłaczająca :lol: :lol: |
|
|
|
 |
agnieszka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 07:50
|
|
|
Dziekuje, za odpowiedzi
Juz nie możemy się doczekac , kiedy bedziemy mieli juz w domu naszą Lunę, ale to jeszcze troszeczke potrwa.
Zdjecia od razu umieszcze no i oczywiście przyjedziemy z nia do Ślesina.
Mam pytanko, jak wygląda sytuacja dotyczaca chodzenia basseta po schodach, no oczywiscie nie od razu, ale w póxniejszym czasie. Przeciez one tak szybko rosna i przybieraja na wadze.
:lol: :lol: |
|
|
|
 |
agnieszka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 07:53
|
|
|
A co do imienia to napewno bedzie LUna, długo musleliśmy, ale na L dla suczki troszeczke trudno wybrac, poniewaz nie ma duzego wyboru.
Krzysiu zdjęcia na pewno wyslę. |
|
|
|
 |
Mirka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 08:27
|
|
|
Dusia nie ma zadnego problemu z ganianiem :shock: po schodach,robi to kilkanaście razy dziennie :thx |
|
|
|
 |
agnieszka [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 08:47 Basset po schodach
|
|
|
Troszeczke sie martiwe, bo narazie mieszkamy w bloku i dopiero w przyszłym roku wprowadzimy się do naszego budowanego DOmu, a tych schodów trochę jest.
Podobno sa jakieś szelki w których można prowadzić basseta po schodach. Czy ktos cos o tym wie. |
|
|
|
 |
Agata [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 23 Maj, 2005 10:52
|
|
|
Witaj Agnieszko wśród basseciarzy.
Moje zdanie na ten temat to :
- szelki nie są dobre, ja osobiście jestem przeciwnikiem szelek szczególnie u szczeniąt dużych ras ze względu na stawy. Obróżka w niczym nie przeszkadza a wprost uczy ładnego chodzenia na smyczce.
- schody nie są dobre szczególnie dla "długokręgosłupowców", ale tu też nie widzę dużego problemu, bo i tak na początku nie wolno pod żadnym pozorem wychodzić z maluchem ze względu na kwarantannę a potem przez pół roku będziesz ją nosić, a za jakiś czas malutka powoli sama będzie jakoś sobie radzić tym bardziej, że ma to potrwać krótko.
Życzę dużo zdrowia dla Luny i pociechy z niej - pozdrawiam Agata |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pon 27 Wrz, 2010 14:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
agnieszka [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 25 Maj, 2005 11:27
|
|
|
:thx dziekuję za wszystkie rady, prawdopodobnie 25 czerwca jedziemy do Jeleniej Góry po nasza Lunę. Zastanawiam się jak zniesie podróż, bo to przeciez ponad 400 km. Pani Teresa obiecała mi, że dzisiaj przesle mi zdjęcia naszej małeji rodzeństwa. Czekam z niecierpliowscia, i co chwile sprawdzam poczte. |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pon 27 Wrz, 2010 14:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Glowacz [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 25 Maj, 2005 12:14
|
|
|
agnieszka napisał/a: | :thx dziekuję za wszystkie rady, prawdopodobnie 25 czerwca jedziemy do Jeleniej Góry po nasza Lunę. Zastanawiam się jak zniesie podróż, bo to przeciez ponad 400 km. Pani Teresa obiecała mi, że dzisiaj przesle mi zdjęcia naszej małeji rodzeństwa. Czekam z niecierpliowscia, i co chwile sprawdzam poczte. |
Nie masz sie czego obawiac
Moja najdrozsza przywiozla mi basseta z warszawy (a mieszkamy w Gdyni) i Glucior caly czas spal (oprocz przerwy na...wiadomo na co)
Za to teraz mamy z nim niezly numer jak jezdzimy samochodem....przy malych szybkosciach wierci sie i marudzi, jak jedziemy szybciej to spi jak susel.... |
Ostatnio zmieniony przez Asia i Basia Pon 27 Wrz, 2010 14:32, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Hubertus
Pomógł: 1 raz Dołączył: 30 Mar 2005 Posty: 1066 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 25 Maj, 2005 13:02
|
|
|
Glowacz napisał/a: | ... przy malych szybkosciach wierci sie i marudzi, jak jedziemy szybciej to spi jak susel.... |
Moze psisko jest na tyle kumate, ze wie, ze lepiej nie ryzykowac i nie zaczepiac kierowcy przy duzych predkosciach |
|
|
|
 |
agnieszka [Usunięty]
|
Wysłany: Sro 25 Maj, 2005 13:09
|
|
|
to mnie uspokoiliście. Mam nadzieje, że bassety nie mają choroby lokomocyjnej
Dzieki
P.S. Mam juz zdjęcia szczeniaczków i oczywiscie mojej Luny, sa ekstra!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
 |
Ewa z Matyldą i Bobem

Pomogła: 1 raz Dołączyła: 04 Mar 2005 Posty: 779 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro 25 Maj, 2005 13:23
|
|
|
To pokaż!!! My też chcemy zobaczyć! |
|
|
|
 |
|