Nasze Bassety Strona Główna


Poprzedni temat «» Następny temat
PADACZKA - Pomózcie-padaczka
Autor Wiadomość
Marynia 



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 30 Paź 2009
Posty: 2459
Skąd: Głubczyce
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011 08:19   

Miła od Gucia napisał/a:
Maryniu Kochana
Jeśli Ci innego niż to nasze duchowe - wsparcia trzeba
to pamiętaj, że masz nas :lol:


Dziękuję bardzo,wiem że mogę na Was liczyć i to dla mnie najważniejsze,na razie daję radę, przyda się jednak wsparcie duchowe bo ono najcenniejsze :lol:
_________________

 
 
 
Mirka
[Usunięty]

Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011 08:30   

Maryniu dasz radę....Goldi też,
ja na poczatku lipca byłam przerazona
diagnozą u mojej Dusi,mija 3 m-c leczenia
przy okazji wyszedł w drugim uchu polip
i dajemy radę,te wszystkie zabiegi weszły do codziennego rytuału
co 10 dni jeżdzimy na wizyty kontrolne i jest coraz lepiej


u Was tez tak będzie dziewczyny(bassetki) z tego rocznika to twarde sztuki :mrgreen:
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Sro 28 Wrz, 2011 09:51   

Tez trzymam mocno kciuki :!:
Najwazniejsza teraz jest dobra diagnoza i dobrze dobrane leki i dawki lekow
_________________

 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pią 16 Maj, 2014 20:07   

temat wprawdzie stary, ale go odświeżę, ponieważ dzisiaj Majka dostała diagnozę o padaczce...
skopiuję tutaj z naszego tematu co by nigdzie nie uciekło, jak to wyglądało u nas, zastrzegam, że na razie nie mamy badań , jest pod obserwacją..


łatwiej będzie to znaleźć tutaj niż w długim temacie Majki
"dziś ok. 12.30 przyszła do mnie powłócząc nogami, przeszła kawałeczek, z kuchni do pokoju. Pomyślałam sobie, że leniwa taka czy co? :roll:
i wcale bym się nią nie obejrzała, gdybym nie usłyszała , że w kojku strasznie się wierci...gdy się odwróciłam, zobaczyłam, ze wywaliła ślepia na wierzch i wydłużyła szyje kołysząc ją na boki. Wiecie, tak jakby jej coś utknęło. Zerwałam się na równe nogi a ona zaczęła mi drżeć i się kurczyć, dosłownie... wszystkie mięśnie napięte, brzuch wciągnięty do środka, ogon odwinięty... cala była napięta i twarda, wygięła się w literkę odwrócone "U"... zęby, szczękę miała tak ściśniętą, że aż wargi sobie zagryzła...Daniel zaraz ją czapnął, do samochodu i do weta...
diagnoza po wykluczeniu ataku serca oraz wylewu to... padaczka.......
według lekarza, albo wcześniej miała poważny wypadek albo była uderzona silnie w głowę. ale jak tak czytam temat o padaczce na forum, to również biorę pod uwagę komplikacje po chorobie lub po wcześniejszych chorobach o których nic nie wiedziałam...

w każdym razie ma mieć teraz spokój, i mamy ją obserwować, w razie częstych ataków mam przyjechać po receptę,

cały atak trwał nie dłużej jak 7-10 minut, po nim natychmiast nastąpiło obfite ślinienie, które ustało po ok. 30 minutach "
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
gkoti 
www.leniuch.com



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 31 Sie 2006
Posty: 4793
Skąd: Malbork/Luton
Wysłany: Sob 17 Maj, 2014 13:07   

Gosiu- i jak Majeczka dzisiaj się czuje? Trzymam kciuki moooocno za zdróweczko dziewczynki i wierzę, że będzie dobrze :serce:
_________________
www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Sob 17 Maj, 2014 16:32   

Na razie jest dobrze, jedną zmianę zauważyłam w jej zachowaniu - jest bardziej "przylepa", tzn, ciągle za mną łazi :roll:
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Sob 17 Maj, 2014 17:07   

7-10 minut to bardzo dlugo, ciezki atak. Oprocz wykluczenia serca i wylewu powinnas zrobi rezonans glowy, moze byl jakis uraz , moze byc guz. Plus badania krwi, zreszta jak masz dobrego lekarza to bedzie wiedzial, polecam znalesc neurologa.
Jesli ona za toba chodzi to wg mnie jest caly czas w fazie ataku, w III fazie , ktora moze minac nawet po paru dniach, pozatym ona na pewno cos pamieta z tego i poprostu boi sie zostac sama.
_________________

 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Sob 17 Maj, 2014 18:59   

kurcze i mi się nasunęło, że ona wie, że w razie czego będziesz przy niej, ufa ci :(
_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Sob 17 Maj, 2014 19:07   

ja też tak myślę, albo jest jeszcze przestraszona bo pamięta, albo teraz to już w ogóle nie będzie chciała zostać sama...
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
FOSTER 
Fosterek



Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 344
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob 17 Maj, 2014 20:19   

Witaj,
miałam psa i kota z padaczką. Foster też miał objawy neurologiczne. Moje zwierzaki były leczone u neurologa dr Lenarcika. Padaczka nie jest chorobą tylko objawem lub skutkiem choroby. Przyczyny mogą być różne np: zaburzenia hormonalne, zatrucie, tasiemiec uzbrojony (to miał mój kot), demencja starcza, zaburzenia gospodarki elektrolitowej, uraz, choroba neurologiczna (nie pamiętam nazwy ale podejrzewano ją u Fostera - a przyczyną u niego była alergia pokarmowa umiejscowiona w uchu która doprowadziła do zapalenia błędnika i wystąpienia zespołu obwodowego przedsionkowego), braki mikroelementów i wiele innych przyczyn.
Nasz neurolog zawsze prosi o nagranie ataku i nie zaleca wykonania rezonansu lub tomografii bez chociaż wstępnego ustalenia przyczyny ataków, ponieważ samo badanie też nie jest obojętne dla zdrowia pacjenta neurologicznego. Sama musiałam robić wlewy doodbytnicze i podawać leki dożylnie.
Ale głowa do góry teraz jest dużo leków nowej generacji, które są bardzo skuteczne u psów. Najważniejsze jest aby nie doszło do tzw. stanu padaczkowego.
 
 
Magda i Rudolf 


Dołączyła: 04 Mar 2005
Posty: 1895
Skąd: Gdansk/Florencja
Wysłany: Sob 17 Maj, 2014 20:25   

FOSTER napisał/a:
Witaj,
miałam psa i kota z padaczką. Foster też miał objawy neurologiczne. Moje zwierzaki były leczone u neurologa dr Lenarcika. Padaczka nie jest chorobą tylko objawem lub skutkiem choroby. Przyczyny mogą być różne np: zaburzenia hormonalne, zatrucie, tasiemiec uzbrojony (to miał mój kot), demencja starcza, zaburzenia gospodarki elektrolitowej, uraz, choroba neurologiczna (nie pamiętam nazwy ale podejrzewano ją u Fostera - a przyczyną u niego była alergia pokarmowa umiejscowiona w uchu która doprowadziła do zapalenia błędnika i wystąpienia zespołu obwodowego przedsionkowego), braki mikroelementów i wiele innych przyczyn.
Nasz neurolog zawsze prosi o nagranie ataku i nie zaleca wykonania rezonansu lub tomografii bez chociaż wstępnego ustalenia przyczyny ataków, ponieważ samo badanie też nie jest obojętne dla zdrowia pacjenta neurologicznego. Sama musiałam robić wlewy doodbytnicze i podawać leki dożylnie.
Ale głowa do góry teraz jest dużo leków nowej generacji, które są bardzo skuteczne u psów. Najważniejsze jest aby nie doszło do tzw. stanu padaczkowego.

Zgadzam sie w 100 procentach. Musisz probowac znalesc przyczyne ataku padaczkowego, bez badan sie nie obejdzie a przyczyn tak jak pisze Foster moze byc wiele. Podstawa to badania i dobry neurolog. Gdzies tu na forum wymienialam kiedys psich neurologow w calej Polsce, postaram sie to odszukac.
_________________

 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Nie 18 Maj, 2014 10:06   

macie rację, trzeba robic te badania, przecież przyczyna musi gdzieś tkwić, prawda?
jestem dobrej myśli, dzisiaj idziemy na lekki spacerek, Majka zachowuje się juz normalnie, sama idzie na podwórko i wygrzewa się na słoneczku, buziole :serce:
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
FOSTER 
Fosterek



Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 344
Skąd: Warszawa
  Wysłany: Nie 18 Maj, 2014 21:53   

To wspaniale.
Może to był jednorazowy incydent np. mojej znajomej York polizał ropuchę i miał drgawki przez 15 minut.
 
 
jabluszko520 



Dołączyła: 28 Lis 2011
Posty: 5520
Skąd: stąd
Wysłany: Pon 19 Maj, 2014 10:12   

FOSTER napisał/a:
To wspaniale.
Może to był jednorazowy incydent np. mojej znajomej York polizał ropuchę i miał drgawki przez 15 minut.

Może być, ja myślę że tak pewnie jest, chociaż 100% pewności nie będę miała, ponieważ nie wiem co się z nią działo przede mną... w każdym razie zaczynamy od sprawdzenia ucha i badania krwi, potem po kolei cała reszta.
_________________
Nie kupuj, adoptuj.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=5027
 
 
marzanna67999 



Dołączyła: 19 Lut 2010
Posty: 881
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Pon 19 Maj, 2014 21:55   

Trzymam kciuki Gosiu i dawaj nam ciągle nowe wieści bo wszyscy się bardzo marwimy
_________________
Marzanna, Jacek i Agatka
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
FGRP Theme created by Gilu
 
Strona wygenerowana w 0,02 sekundy. Zapytań do SQL: 10